Zauważyłam, że: kiedyś miałam pierdyliard pseudo przyjaciółek, teraz mam 3 najważniejsze osoby w moim życiu, którym mówię o wszystkim i BARDZO dobrych znajomych, których też strasznie kocham! Ale nie rozdrabniam się, jak kiedyś, progres! Nie mam już aż takich szybkich zmian zdań, raczej trzymam się swojej wersji i staram się nie zmieniać niczego, a na pewno nie pod wpływem osób trzecich. Trzeba mieć swoje zdanie, bo ludzie odejdą, a my zostaniemy z niczym!
Jeju jeju, to niesamowite, że można uważać kogoś za najlepszego przyjaciela, a później stracić z nim wszelki kontakt. Chyba powinno nam bardziej zależeć na utrzymaniu relcacji, prawda?
No ale C'EST LA VIE! Czas ucieka, życie czeka!
Strasznie żałuję tego, jak strasznie traktowałam kiedyś ludzi, nienawidzę braku szacunku, a sama go nie okazywałam pewnym osobom, hipokrytka ze mnie.
Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać z planem na życie "MIEJ WYJEBA*E, A BĘDZIE CI DANE", chciałabym przestać się przejmować, choć troszkę. Ola mówi, że muszę przestać dawać się wykorzystywać, szczególnie przez jedną osobę, ale ja tak to lubię! Dobre uczynki to coś, na czym się znam. Poza tym NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH, a ja uwielbiam udowadniać to sobie na każdym kroku :)
Mam tylko nadzieję, że niektórzy opamiętają się, i nauczą czasem mówić "Dziękuję" albo chociaż odzywać się tylko, jak czegoś chcą. Takie moje małe marzenie :)
Tyle się ostatnio dzieje w mojej głowie, że sama siebie nie rozumiem. Chyba BARDZO potrzebuję tego długiego weekendu. Mam nadzieję, że relacje z przed dwóch tygodni wrócą takie, jak były! :)
Przepraszam za swój stan psychiczny jeszcze raz.
Dziękuję Wam za miłe słowa po ostatniej PROFESZYNAL SESJI z Kamilą, uśmiech gościł na mojej twarzy niemal bez przerwy ;)
jeśli macie jakieś pytania, sugestie, piszcie tu, chętnie odpowiem: ask
Zapraszam też na mój instagram i tumblr !
Jeszcze kilka zdjęć z Kamą :)